czwartek, 7 lutego 2013

Malunki pisakiem po panelach...

I tak czasem się zdarza, że mazak trafia w małe łapki dzieci i pozostawiają swój ślad gdzie popadnie. Dzisiaj moja Madzia narysowała piękne buźki na panelach w korytarzu. Niewątpliwie były piękne lecz musiałam z nimi coś zrobić. Po chwili zastanowienia wzięłam zmywacz do paznokci i był to strzał w 10. Spokojnie zeszły malunki z paneli a i ze ściany też. I co ważne nie zmywacz zostawił po sobie plam. Zmywacz sprawdzony też jest do usuwania śladów kleju z naklejek - rewelacja.

Co do chusty robótka posuwa się do przodu. Martwię się tylko czy wystarczy mi włóczki - ponieważ zaczęłam sobie próbować na jakiejś tam włóczce i teraz mam problem bo więcej jej nie mam a nie pamiętam   co to za włóczka. Mam nadzieję, że ją gdzieś dokupię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz