niedziela, 17 stycznia 2016

Jak wykorzystać białka

Białka które zostały mi z robienia faworków postanowiłam wykorzystać do zrobienia bez. Nie wyszły piękne białe, trochę się mi skarmelizowały ale i tak były pyszne - szybciutko zninęły z talerza. Uwaga - z 5 białek wyszły mi 2 blaszki takie z piekarnika. Nie spodziawałam się że ta piana podczas ubijania jest taka ciężka, używajcie tylko cukru pudru do bez - kryształ nie będzie zbyt dobrym wyborem.
Przepis pochodzi ze strony http://www.mojewypieki.com/post/bezy .
Smacznego.

czwartek, 14 stycznia 2016

Faworki - przepis

W związku z karnawałem chciałabym się podzielić z wami przepisem na faworki. W sumie to mam go od mojej teściowej (pozdrowionka dla mamy), ponieważ u mnie w domu nigdy nie było zwyczaju piec faworków, a u męża już tak. U mnie piekło sie zawsze pączki takie małe wykrawane z literatki, no ale o pączkach będzie innym razem i wtedy też pochwalę się moją prawdziwą konfiturą różaną.
Dobra przejdźmy więc do przepisu na faworki:
Oto składniki:
250 g mąki ja używam zamojskiej
5 żółtek
5-6 łyżek śmietany
łyżka spirytusu lub octu
szczypta soli
proszek dopieczenia tyle co na końcu noża.

Z podanych składników zagniatamy ciasto a potem ciasto bijemy wałkiem, składając je co chwilę na pół, bijemy i składamy na pół itd. Gdzieś przeczytałam że trzeba to robić pół godziny ale jakoś nie przywiązuję do tego wagi tak ok. 5-10 min tak robię bo potem już nie mam siły :).

Po co tak robimy? by wbić powietrze do środka ciasta i aby faworki były puchate i kruche.

Po zbiciu ciasta dzielimy je na ok 3-4 kawałki i po kolei wałkujemy każdy kawałek na cieniutki placek i wykrawamy faworki. Czyli radełkiem kroimy paseczki niezbyt szerokie ok 2-3 cm, i długie gdzieś 10-12 cm. Do tych miar nie przywiązujcie zbyt dużej wagi, zróbcie jakie wam będą pasowały, tylko takie aby wam się zmieściły podczas smażenia do naczynia z olejem.
Następnie przecinamy na środku każdego paseczka otwór i przeciągamy jeden koniec faworka przez rzeczony otworek. Teraz możemy sie zabrać za wypiek. Ja to robiłam na dużej patelni. Napełniłam ją gdzieś do połowy olejem, tak by faworki mogły swobodnie pływać i nie dotykały dna patelni. By tłuszcz się nie palił wrzucałam co jakiś czas kawałek świeżego ziemniaka.

Faworki pieką się dość szybko, lepsze są takie upieczone na złoty kolor. Cienkie ciasto zapewnia nam to iż są kruche i chrupiące.
Z tych składników jakie podałam wyszedł mi kopiaty duży talerz faworków i jedna różyczka z moją konfiturą różaną.
Życzę smacznego i zachęcam do chwalenia się jak wam poszło z faworkami.



poniedziałek, 11 stycznia 2016

#Jak usunąć plamę z kleju magic

Dzisiaj będzie monotematycznie - czyli nadal w temacie usuwania plam. Tym razem plama z kleju magic.
Podczas przygotowań światecznych robiliśmy z dzieciakami kartki świąteczne (można je zobaczyć na fb https://www.facebook.com/photo.php?fbid=429065350612424&set=rpd.100005268870031&type=3&theater). Jak to bywa czasem gdzieś się coś pobrudzi, teraz trafiło na moją bluzę. Na początku pomyślałam to klej wodorozpuszczalny to zejdzie. Wypierze się i będzie git. No ale niestety tak nie było. Wyprałam tak jak zwykle, potem z odplamiaczem, potem jeszcze zastosowałam mydełko odplamiające. Niestety nic nie przyniosło rezultatów, aż do dzisiaj. Wpadłam na pomysł aby wypróbować zmywacz do paznokci, najwyklejszy acetownowy. Jupi - plama zniknęła.
UWAGA! zawsze sprawdzajcie trwałośc kolorów tkanin, przed przystąpieniem do usuwania plam. Wiecie gdzieś w niewidocznym miejscu.

Powodzenia w walce z plamami :).

Zachęcam was do komentowania mojego bloga. Podzielcie sie informacją czy moja metoda u was też sie sprawdziła, będzie to na pewno pomocne dla innych osób, które szukaja sposobów na usunięcie kłopotliwych plam.

Pozdrawiam was ciepło w ten deszczowy wieczór. justynaole